Autor: Aleksander Słysz
W 2011 roku zakupiłem przy wsparciu rodziców mieszkanie od dewelopera. Mieszkanie jest zapisane na mnie, przy czym wkład pieniężny został rozłożony po połowie. Na około 2/3 wartości mieszkania został zaciągnięty kredyt (spłacony również po połowie), którego spłata została zakończona przed terminem. Nie zgłaszałem żadnej darowizny do US. Do tej pory nie otrzymałem żadnych pism jednak przypadkiem dowiedziałem się, że trzeba było to zgłosić. Czy w związku z tym grożą mi jakieś sankcje? Co powinienem zrobić, aby zminimalizować ewentualne straty z tym związane?
To wbrew pozorom dość skomplikowana i niejednoznacznie oceniana w doktrynie sytuacja. Podstawą dla znalezienia odpowiedniej kwalifikacji podatkowej jest ustalenie, z jakim zdarzeniem mieliśmy tu do czynienia i kiedy miało ono miejsce, a to ustalenie nie jest możliwe do dokonania w oparciu o przedstawiony stan faktyczny. Nie wskazuje Pan, czy rodzice uczynili na Pana rzecz darowiznę, czy udzielili pożyczki, czy też np. w części dotyczącej wkładu dokonali darowiznę, a w części dotyczącej kredytu spłacali własne zobowiązanie, zwalniając Pana z długu po spłacie kredytu, czy może każda spłata raty kredytu stanowiła odrębną darowiznę lub w ogóle miała miejsce od początku darowizna o charakterze ciągłym. Przywołane scenariusze to nie są nawet wszelkie możliwości.
Załóżmy, że mieliśmy tu do czynienia z darowizną w zakresie wkładu (o kredycie w dalszej części). Podatkowi od spadków i darowizn podlega nabycie przez osoby fizyczne własności rzeczy znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub praw majątkowych wykonywanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, tytułem m.in. darowizny. Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Obowiązek podatkowy ciąży na nabywcy własności rzeczy i praw majątkowych, czyli na Panu. Gdyby założyć, że w zakresie tzw. wkładu miała miejsce darowizna w 2011 r., to obecnie nie może ona korzystać już ze zwolnienia od podatku (art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn) i nie można skutecznie złożyć tu SD-Z2 (termin upłynął nawet jeśli uznać, że w tych okolicznościach można było w 2011 roku to zrobić).
Konsekwencją tego jest fakt, iż nabycie podlega opodatkowaniu na zasadach określonych dla nabywców zaliczonych do I grupy podatkowej. Zatem opodatkowaniu podlega nabycie przez Pana od każdego z rodziców (osobny limit na każdego rodzica) każdej złotówki (w uproszczeniu) ponad 9637 zł. W tym zakresie należy więc złożyć zaznanie SD-3 (wraz z czynnym żalem, by uniknąć konsekwencji karnoskarbowych, o czynnym żalu potrzebne informacje znajdzie Pan tu: http://www.eporady24.pl/czynny_zal,artykuly,15,93,569.html), czego skutkiem będzie konieczność zapłaty podatku (od nadwyżki podstawy opodatkowania ponad kwotę wolną od podatku) w wysokości:
Niestety podatek wzrasta do 20%, jeśli – w uproszczeniu – samemu się nie złoży zeznania SD-3 i „odkryje” to organ. Wynika to z art. 15 ust. 4 ustawy o podatku do spadków i darowizn, zgodnie z którym „nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych w drodze darowizny lub polecenia darczyńcy podlega opodatkowaniu według stawki 20%, jeżeli obowiązek podatkowy powstał wskutek powołania się podatnika przed organem podatkowym lub organem kontroli skarbowej w toku czynności sprawdzających, postępowania podatkowego, kontroli podatkowej lub postępowania kontrolnego na okoliczność dokonania tej darowizny, a należny podatek od tego nabycia nie został zapłacony”.
Inaczej ma się sprawa z kredytem. Tu możliwości jest jeszcze więcej (darowizna ciągła, darowizna z każdą ratą, brak darowizny itd.), lecz na ogół uznają organy podatkowe, że samo zaciągnięcie wspólnego kredytu z rodzicami nie stanowi, żadnego przysporzenia dla Pana, ale każdorazowa wpłata przez rodziców raty jest darowizną bowiem zwalnia Pan z części długo wobec banku, kosztem majątku rodziców. Tu należałoby w zasadzie po każdej wpłacie rodziców części raty składać SD-Z2, by uniknąć podatku (jest na to 6 miesięcy), a jeśli się tego nie uczyniło w terminie, to konsekwencje są dokładnie takie, jak powyżej przedstawione, czyli konieczność złożenia SD-3 wraz z czynnym żalem i zapłacenie podatku. Istnieje jeszcze inna interpretacja, mało popularna wśród organów podatkowych, ale mająca w dużej mierze oparcie w przepisach prawa i dająca się czasem „przepchnąć” w kontakcie z organem podatkowym. Ta ścieżka opiera się o założenie, ze rodzice jako współkredytobiorcy spłacają swój własny dług, a nie dokonują darowizn przy każdej racie. To jednak prowadziłoby do wniosku, iż darowizny nie było w ogóle, na to organ podatkowy się nie zgodzi, bowiem Pan ma 100% własności mieszkania. Tu pojawiają się wątpliwości, nie do końca bowiem znajduje w przepisach oparcie uznanie, że w trakcie spłaty kredytu ma jedynie miejsce zwiększanie długu względem współkredytobiorcy, tj. nie ma miejsca darowizna, aż do momentu gdy współkredytobiorcy (rodzice) darują Panu długu (zwolnienie z długu). Taka jednak linia poniekąd uzasadnia organowi, dlaczego Pan jest właścicielem mieszkania. Jak Pan widzi, sprawa jest wielce skomplikowana. Zakładając jednak, że rodzice spłacali swoje zobowiązanie wobec banku, a jednocześnie powstawało Pana zobowiązanie wobec nich z tytułu spłaty kredytu, bowiem oni nie są właścicielami mieszkania, to rodzice mogli np. w lutym zwolnić Pana z długu, tj. w pewnym sensie darować Panu „oddawanie” im kwoty rat, które wpłacili. Wtedy miałby Pan jeszcze czas na złożenie w tym zakresie SD-Z2 i uniknięcie podatku od sumy kwot spłaconych przez rodziców rat.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją spawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Indywidualne Porady Prawne
Zapytaj prawnika